Witam Kochane!
Pogoda nas nie rozpieszczała w weekend, prawda...? No cóż - z grilla nici, czas spędziliśmy w zasadzie w domu, w niedzielę poszliśmy tylko z Małą na zamknięty plac zabaw i muszę przyznać, że od ostatniego razu, zauważyłam duży postęp w jej zachowaniu :) Co prawda nadal potrzebowała małego wsparcia w postaci ręki mojej, lub mojego męża, ale nabrała odwagi - chciała zjeżdżać ze ślizgawki, jeździć autkiem i chodzić po "ruchomym mostku", którego ostatnio bardzo się bała :) Chcemy Ją przyzwyczajać do obcowania z innymi dziećmi, bo nie ma kontaktu z rówieśnikami, więc postanowiliśmy częściej Ją tam zabierać. Pogoda była paskudna, więc dzieci sporo, ale na szczęście tym razem nie było żadnych złośliwych, które specjalnie rozpychały się i najeżdżały na inne różnymi pojazdami nie zwracając uwagi na młodszych i bardziej nieśmiałych...
Czy Wy też chodzicie ze swoimi pociechami na takie place zabaw? Jakie macie doświadczenia?
Czy Wy też chodzicie ze swoimi pociechami na takie place zabaw? Jakie macie doświadczenia?
Ale do rzeczy: dzisiaj przedstawiam Wam projekt, do którego zabierałam się długo, a gdy już zaczęłam, to musiałam przerwać, ze względu na nowe zamówienia :) Powstał on jednak jeszcze przed świętami (tak, tak - mam sporą nadwyżkę "szydełkowców" do zaprezentowania :)).
Oto, co powstało:
Keiki jest urocza i kolorowa :) Chyba nie ma wątpliwości, że to mała kobietka - rzęsy oraz dodatki (kwiatek na główce oraz kokardka na ogonku) mówią same za siebie :)
Moim głównym założeniem (poza fajnym wyglądem oczywiście ;)), było dołączenie do jej łapek zatrzasków, aby mogła się "czepiać" rożnych przedmiotów i przytulać do innych zwierzaków (ma swojego ulubieńca, od którego ciężko mi było ją oderwać, ale to w innym poście ;)).
Pozdrawiam Was cieplutko i liczę na to, że tym razem prognozy pogody się ziszczą i słonko zagości u nas na dłużej, a przede wszystkim dopisze w weekend, żebyśmy mogli więcej czasu spędzić na dworze :)
Mąż zakupił mi ostatnio rower, więc planujemy jakieś wycieczki krajoznawcze :) Córeczce bardzo spodobało się siedzenie w foteliku, choć początkowo bałam się z Nią jeździć... :)
W tym tygodniu serdecznie witam w Moim Szydełkowym Zaciszu Agnieszkę (login niestety nie odsyła do stronki). Miło mi, że jesteś :)
Mąż zakupił mi ostatnio rower, więc planujemy jakieś wycieczki krajoznawcze :) Córeczce bardzo spodobało się siedzenie w foteliku, choć początkowo bałam się z Nią jeździć... :)
W tym tygodniu serdecznie witam w Moim Szydełkowym Zaciszu Agnieszkę (login niestety nie odsyła do stronki). Miło mi, że jesteś :)
Trzymajcie się :)
28 komentarze:
Keiki jak wszystkie Twoje pluszaki jest dopracowana i "zapięta na ostatni guzik"!Rewelacja te zatrzaski na łapkach!A o pogodę się nie martw, ponoć od jutra już cieplej a w weekend upał, 30*! A my jedziemy na Komunię:)Ja chodziłam na place zabaw z dziećmi jakieś 20 lat temu :)i była tylko piaskownica i zjeżdżalnia, nie to co teraz!!!! Pozdrawiam!
Słodka :-) Wspaniały miałaś pomysł z zatrzaskami na łapkach :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Śliczny śpioszek :) Jak napisałaś o kokardce to zaraz przypomniały mi się Muminki i piosenka Włóczykija pt. "Wszystkie małe zwierzątka wiążą kokardkę na ogonie".
My rzadko chodzimy z córką do na place zabaw, głównie dlatego, że jest zbyt śmiała, wszędzie wejdzie, do wszystkich zagada, co drugą osobę pyta czy może się przytulić. Ostatnio nawet w hipermarkecie kasjerka powiedziała do niej "a ja ciebie znam, ty jesteś ta gaduła".
My jeszcze na place nie chodzimy,ale jak podrośnie to na pewno będziemy chodzić:)a małpeczka cudo,muszę taką zrobić dla Męża...bardzo by się ucieszył:)Justynko czy jest książka z maskotkami w języku polskim?Bo z angielskimi napisami ciężko mi...a tą małpką bym ponownie serce Męża zdobyła:)
@Beva - fajnie, że Twoja córcia taka odważna i otwarta!!! Moja Mała to wszędobylski łobuziak w domu, ale wśród obcych cicha i spokojna, a poza tym nie umie się bronić (jeszcze) ;)
@madebymali - Większość maskotek na moim blogu jest mojego autorstwa (o ile nie wspominam w poście o źródle), szczerze to nie widziałam jeszcze żadnych książek amigurumi w języku polskim... Ja mam tylko jedną w języku angielskim i kilka z japońskimi szablonami, na których trenowałam ;)
Pozdrawiam ciepło :)
Małpka po prostu śliczniutka, piękna jest :-)
Małpka jest idealna, dopracowana w każdym szczególe! Cudna po prostu, pozdrawiam cieplutko :*
Przesłodka Małpeczka ;)
Ja też próbowałam przyszyć zatrzaski do łapek od kotka, ale miałam tylko duże więc było je widać, ale przy następnej wizycie w pasmanterii chce sobie mniejsze kupić ;)
A co do placów zabaw to na razie nie mam z kim tam chodzić, ale za jakiś czas z chrześniaczką będę mogła się tam wybrać, bo na swoje dzieciątko jeszcze sobie poczekam...
Jakie sympatyczne stworzątko! Fantastycznie dopracowana- ten kwiatek, kokarda, rzęsy i ten pępek!
No to moja przeprawa z maskotkami pewnie będzie długa i mozolna:)ale dam radę:)
Ja też chętnie bym się do niej przytuliła i choć nie mam zatrzasków nie wiem czy bym ją puściła!!! Słodka jak miód i jeszcze ma fajne imię:)
Małpka faktycznie urocza, od razu widać, że kobietka, oczywiście :) Nie przestaję się zachwycać :)
fantastyczna małpka:)))gratuluję umiejętności :)))
p.s. nie masz kochana czasem opisu na bardzo bardzo prostą maskotkę ... ale taką wiesz jak dla lajka (mnie) mam chęć zrobić ale , no nie umiem :)
pozdrawiam
@martuchnaj - hmmm, wydaje mi się, że najłatwiejszą zabawką, jaką do tej pory zrobiłam był Pingwinek Piccolo, którego opis znajdziesz na mojej stronce.
Pozdrawiam :)
Przecudna śpioszka:)
Piękna!
Bardzo fajny pomysł z zatrzaskami i małpka też świetnie wyszła. :) Wygląda na modnisię. :)
Pogoda się w weekend faktycznie nie spisała. A córcia po pierwszych nieśmiałych próbach pewnie będzie z coraz większą ciekawością odkrywać świat i poznawać rówieśników. :)
Małpeczka jest urocza, a pomysł z zatrzaskami w dziesiątkę - dzięki temu zawsze może być w pobliżu przyjaciela :) Albo raczej przyjaciółki :)
Prawdziwa śpiąca królewna :-) a czy zamiast zatrzasków sprawdziłyby sie też rzepy?
Cudowna,śpiąca królewna która utuli do snu:)
@mikimaglos - wydaje mi się, że tak, choć z drugiej strony doświadczenie mi podpowiada, że byłby to dość spory kawałek, który ciężko przyszyć na tak małej powierzchni jaką jest łapka... Zatrzask jest malutki i łatwo się go przyszywa :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję za wszystkie komentarze :)
Cudowny słodziak- zazdroszczę talentu :)
Słodki misiek :)
Niezmiennie zachwycają mnie te szydełkowe zwierzaczki :)) Śliczne, sympatyczne i tak perfekcyjnie wykończone!
Małpka jest fenomenalna! Jestem nią zauroczona :) Dopieszczona w każdym szczególe, a te zatrzaski na łapkach są świetnym pomysłem :)
Z chęcią zagoszczę u Ciebie na dłużej, oczu nie można oderwać od Twoich misiaków!
Małpeczka jest rozkoszna:) I świetny pomysł z tymi zatrzaskami.
ładne wykonanie,gratuluję natomiast same projekty są replikami lub w większości inspirowane zdjęciami z portali....wiec dobra rada zdolności + niepowtarzalny projekt...=sukces powodzenia
@Anonimowy - zdecydowana większość projektów jest mojego autorstwa, a jeśli nie, zawsze piszę o tym w poście. Proponuję dokładne przeczytanie, a nie wyłącznie "przeglądanie", gdyż zawsze wspominam o źródłach inspiracji / wzorach, na których opieram swoje szydełkowce.
Mimo wszystko dziękuję za słowa uznania i pozdrawiam.
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedziny :)