poniedziałek, 30 czerwca 2014

Fotorelacja z Wakacyjnego Kiermaszu Rękodzieła w Zabrzu oraz VI Jarmarku Rzemiosła i Rękodzieła w Będzinie


Witam po weekendzie :)

Jak wspominałam w zeszłym tygodniu mój weekend był całkiem pracowity i przy okazji pełen emocji :)

W sobotę, 28 czerwca, zawitałam po raz pierwszy do Zabrza na Wakacyjny Kiermasz Rękodzieła, który odbył się w Galerii Zabrze.

Oto kilka fotek z tego wydarzenia:



A tutaj ujęcia wykonane przez Łukasza - męża mojej kiermaszowej sąsiadki, Gosi (Manufaktura Czarny Bocian) :)



W niedzielę natomiast, 29 czerwca, wybrałam się do Będzina (również po raz pierwszy), gdzie na terenie Muzeum Zagłębia odbył się VI Jarmark Rzemiosła i Rękodzieła.




Szydełkoholiczka ;)
Impreza jest cykliczna, z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Było bardzo dużo wystawców i oczu nie można było oderwać od tych cudeniek :) To naprawdę niesamowite co można stworzyć praca swoich rąk :) Odwiedzający tez dopisali :)

Chciałam bardzo serdecznie podziękować za wizyty na moim skromnym stoisku, za pogaduchy, zakupy, ale przede wszystkim za wszystkie miłe słowa :) Komentarze sprawiły mi wielką radość, niekiedy wprowadzały w miłe zakłopotanie, ale ogólnie za każdym razem bardzo inspirują i motywują, przekonują mnie, że to co robię, ma sens :) Na dodatek pochodziły od osób w bardzo różnym wieku, co dodatkowo wywołuje wielką radość :)

Poznałam również kilka osób z blogosfery oraz Facebooka - to świetne uczucie, gdy osoby, jak dotąd, znane tylko z Internetu, stają przed Tobą, przedstawiają się i stają się rzeczywistostymi :)

Mam nadzieję, że niebawem znowu będziemy mieli okazję się spotkać i poszerzać grono znajomych :)

Jeszcze raz dziękuję i życzę miłego tygodnia!

PS. A jutro zdradzę to, o czym pisałam już jakiś czas temu - jakie zmiany u mnie następują :)

piątek, 27 czerwca 2014

Tygrysek / The Tigger


Witam!!!

Dzisiaj chcę zaprezentować drugiego Tygryska z "Kubusia Puchatka", którego wyszydełkowałam. To wiele godzin pracy, wzór w niektórych momentach dość skomplikowany, dodatkowo przez moje problemy zdrowotne robiłam go wyjątkowo długo, ale efekt wart wysiłku :)



Muszę przyznać, że chylę czoła przed osobą (kimkolwiek jest), która opracowała ten projekt! Jest niesamowity pod każdym względem!
Tygrysek jest imponujący - każdy detal idealne odzwierciedla postać z kreskówki, ale również rozmiar i gabaryty robią wrażenie - ma prawie 45cm, a pyszczek, ogon i rączki to kolejne kilkanaście centymetrów!

Od dłuższego już czasu nie tworzę według wzorów (zwłaszcza postaci z bajek), a sama opracowuję autorskie schematy, ale to specjalne zamówienie :)

W ten weekend będę bardzo zapracowana :)
Już jutro, w sobotę, 28 czerwca, będziecie mogli znaleźć mnie oraz moje "szydełkowce" w Galerii Zabrze na Wakacyjnym Kiermaszu Rękodzieła


W niedzielę natomiast, 29 czerwca, będziemy na VI Jarmarku Rzemiosła i Rękodzieła na terenie Muzeum Zagłębia w Będzinie :) 


Jestem bardzo podekscytowana i ciekawa poznania nowych miejsc i osób :)

Miłego weekendu i, mam nadzieję, do zobaczenia :)

środa, 25 czerwca 2014

Króliczki Elroy i Zach/ Elroy and Zach the Bunnies


Witam,

dochodzę do siebie po operacji, ale szwy jeszcze nie zdjęte, więc ciągną i utrudniają wygodną pozycję przy szydełkowaniu :( Niestety to znacznie mnie spowolniło i w zasadzie mało co ostatnio zrobiłam :(
Dlatego dzisiaj projekty sprzed kilku tygodni - ponownie bardzo lubiane króliczki w portaskach - tym razem Zach (fioletowe spodenki) oraz Elroy (niebieskie spodenki).




A tutaj głębokie spojrzenie sobie w oczy przez moich króliczych, szydełkowych braci ;)


W piątek zdejmują mi szwy, a ja szykuję się na pracowity weekend - niebawem Wam zdradzę gdzie mnie oraz moje "szydełkowce" będzie można spotkać w najbliższy weekend :)

W tym tygodniu wśród grona nowych Obserwatorów witam Przytoolnie P oraz  anię75. Super, że jesteście!
Wszystkich zapraszam do czytania, oglądania i oczywiście komentowania! 

Miłego tygodnia!

sobota, 21 czerwca 2014

Fotorelacja z Industriady w Siemianowicach Śląskich - 14/06/204


Witam po krótkiej przerwie :)

Kilka dni mnie nie było, ale już wróciłam :) Od mojego ostatniego posta zdążyłam zaliczyć pierwszy w tym roku jarmark rękodzieła oraz wizytę w szpitalu, o której już jakiś czas temu wspominałam :)

O pobycie w szpitalu krótko - byłam tam trzy dni, rachu-ciachu - pozbyłam się tego, co niepotrzebne i wróciłam do domu cała i zdrowa :) Powoli dochodzę do siebie :) Ogólnie czuję się dobrze, ale szwy po operacji nieco ciągną i nie pozwalają siedzieć w wygodnej pozycji do szydełkowania, dlatego kilka dni muszę odpocząć od mojego ukochanego sprzętu :( A to chyba boli najbardziej ;) Ech...

A jeśli chodzi o Industriadę w Siemianowicach Śląskich oraz zorganizowany w jej ramach kiermasz rękodzieła, który odbył się w zeszłą sobotę to cóż mogę powiedzieć...? Było fajnie - jak zawsze, na tego typu imprezach :) Już zdążyłam się przekonać, że na plenerowych imprezach dużo zależy od pogody, ale nowo poznane towarzystwo i pogaduchy zawsze mile zapadają w pamięć :)

A tak prezentowało się moje stanowisko:

Zaczęłam skromnie, gdyż nie miałam zbyt dużej wystawki :) Żeby zabawki lepiej prezentowały się w nieco większej grupie, zabrałam ze sobą nawet kilka już zamówionych amigurumi :)


Pogoda tego dnia była bardzo kapryśna :) Od palącego słońca, poprzez mżawkę, solidny deszcz i burze ;) Przez pogodę nie zrobiłam też wielu zdjęć, ale chociaż ogólnikowo pokażę jak prezentowałam się w Siemianowicach Śląskich :)

W zeszłym roku też zaczynałam od niezbyt nieprzyjaznej aury, ale potem było tylko lepiej, więc mam nadzieję, że w tym roku będzie podobnie :)

Już za tydzień kolejna wyprawa - tym razem "jarmarkować" będę przez cały weekend i znów na Śląsku, ale o tym następnym razem :)

Miłego weekendu!

wtorek, 10 czerwca 2014

Kolorowe Króliczki / The Colourful Bunnies + Industriada, Siemianowice Śląskie - 14/06/2014


Ufff, jak gorąco :) Prawda jest taka, że moja karnacja nie pozwala mi na całodzienne spędzanie czasu na dworze, ale sam fakt promieni słonecznych nastraja mnie pozytywnie i dodaje mnóstwo pozytywnej energii :)

Już pisałam, że szykuję się do sezonu jarmarkowego, dlatego intensywnie pracuję i specjalnie na tę okazję powstało kilka nowych Kolorowych Króliczków :)





Może zwróciliście uwagę, że te oto osobniki, zamiast filcowych, mają materiałowe łatki na uszach :) Ich kolor odpowiada również ubarwieniu stópek oraz guziczków :)
Każdy z moich szydełkowych króliczków mierzy jakieś 32cm.


Już w najbliższą sobotę, 14 czerwca, mnie i moje "szydełkowce" będziecie mogli spotkać na Industriadzie w Siemianowicach Śląskich (Park Tradycji). Zapraszam do swojego skromnego stoiska na pogaduchy i zakupy :) Będzie fajnie :)


Miłego tygodnia i do zobaczenia!

piątek, 6 czerwca 2014

Żyrafy Goldie i Gilbert / Goldie and Gilbert the Giraffes


Ach, jak cudnie! Wróciła cieplutka wiosna i znów cieszymy się słoneczkiem i możliwością spędzania dłuższego czasu na podwórku :)

A jeśli chodzi o moje szydełkowanie, to Żyrafka Goldie wzbudziła wielkie zainteresowanie i sympatię, więc powstała nowa, tym razem w innym kolorze oraz z kawalerem - Gilbertem ;)

A oto wspomniana parka:




















Ja ciężko pracuję - za dnia szaleję z córeczką, a w nocy z szydełkiem ;) Rozpoczynam sezon jarmarkowy, a wystawka szydełkowa nieduża, więc działam :)
Już niebawem napisze gdzie będzie można mnie zobaczyć w czerwcu :)

Miłego weekendu!

wtorek, 3 czerwca 2014

Świnka Peppa / Peppa Pig


Witam Was!!!

Jestem ;) Ale nie dlatego, że zabieg już za mną, ale tylko dlatego, że został on przełożony o dwa tygodnie... Ach... Człowiek się przygotowuje, nastawia, niepotrzebnie stresuje... No nic, taka zapadła decyzja i dopiero w połowie czerwca przyjmą mnie na oddział :( Kochani, dziękuję za miłe słowa i wsparcie, przydadzą się później :)

Nie przygotowałam się na ukazywanie czegokolwiek w tym tygodniu, a pogoda paskudna, więc nie mogę pstryknąć żadnych nowych zdjęć w plenerze, dlatego postanowiłam opublikować kolejną Świnkę Peppę mojego autorstwa. Wykonałam ją przed kilkoma miesiącami i, jak widać, odpowiednich warunków atmosferycznych również nie było, ale te fotki chociaż pokazują świnkę z każdej strony ;)



Tym razem testowałam nową włóczkę i muszę przyznać, że zadowoliła mnie :) Jest nieco grubsza od tej, którą stosowałam do tej pory, ale nie aż tak znacząco, żeby mi to przeszkadzało. Tym bardziej, że nie rzutuje to na zmianę szydełka :) Jest nieco sztywniejsza, ale matowa, co jest dla mnie ważne i całkiem dobrze się nią pracuje :)
Zmiana włóczki spowodowała, że moja szydełkowa Świnka Peppa nieco urosła, ale tylko nieznacznie, bo około 1cm, co dało jakieś 26cm wysokości :)




Oby wiosenno-letnia pogoda wróciła, bo stęskniłam się już za promieniami słonecznymi :)

Miłego tygodnia!!!