wtorek, 27 sierpnia 2013

Fantastyczna Załoga "G" / The Fab "G" Crew


Witam Kochane! Jak Wam minął weekend? U mnie spokojnie, ale intensywnie, jeśli chodzi o szydełkowe robótki, gdyż, jak wiecie,  szykuje się w sobotę na Kiermasz Dizajnu dla Dzieci w Żywcu i chcę, aby moje stoisko było kolorowe i urozmaicone :)

Z tego powodu postanowiłam, już tradycyjnie, zaprezentować jakieś szydełkowe nowości :) Do głowy wpadł mi pomysł, aby stworzyć jakąś sympatyczną grupkę zwierzaczków, które będą do siebie podobne pod względem wykonania, ale inne jeśli chodzi o ich gatunek ;)

A oto co powstało z moich zamysłów, tę barwną ekipę nazwałam "Fantastyczną Załogą G", gdyż imię każdej z maskotek rozpoczyna się na literę "G":

Kotek Gabi, Miś Gino oraz Piesek Gigi
A tutaj każda z zabawek osobno, na pierwszy rzut szydełkowy Kotek Gabi (on tez powstał jako pierwszy):

 Kolejny jest szydełkowy piesek Gigi:
 A na koniec szydełkowy Miś Gino:
Jak widzicie, są bardzo chętni do pomocy w ogródku :)

Bardzo fajnie mi się je szydełkowało tą techniką - nóżki i brzuszek tworzą jedną całość. Już ją kiedyś sprawdzałam, w podobny sposób, już w zeszłym roku, powstał Prosiaczek Ronald. Nie wiem jak to się stało, że nie opublikowałam posta na jego temat na blogu :( Biedaczek miał swoje "pięć minut" tylko na Facebooku... ;)

Każda z tych szydełkowych zabawek ma bezpieczne oczka rozmiaru 6mm, ale każda w innym kolorze. Kotek zielone, piesek niebieskie, a miś pomarańczowe. Te ostatnie również dostałam do przetestowania od Świata Pasji. Podobnie jak w przypadku oczek Pieska Colby, te również miały gładką stopkę oraz metalowe zatyczki. Bardzo mi się podoba to rozwiązanie, gdyż jest na tyle łatwe w zapinaniu, że sama sobie z tym radzę (często muszę prosić o pomoc męża) oraz wydaje się być trwałe. 

A tutaj jeszcze raz wszyscy przyjaciele razem, tym razem leżą na zielonej trawce:
W tym tygodniu już na blogu raczej się nie pojawię, trzymajcie proszę za mnie kciuki w Żywcu :) W następnym tygodniu opublikuję fotorelacje z tego kiermaszu.

A w tym tygodniu do mojego Szydełkowego Zacisza dołączyli: Agnieszka S., Kinderki.eu oraz Skrytka. Witam Was bardzo ciepło :)

sobota, 24 sierpnia 2013

Kiermasz Dizajnu Dziecięcego - Żywiec, 31/08/2013


Kochane, moje "szydełkowce" i ja szykujemy się na nowe wyzwanie :) Już za tydzień, w sobotę 31/08/2013 będzie kolejna okazja, aby poznać nas osobiście, gdyż wybieramy się na Kiermasz Dizajnu Dzieciecego w Żywcu :)
Troszkę się rozleniwiłam "jarmarkowo" w sierpniu, bo i krótki urlopik, i urodzinowe przyjęcie córeczki, i kilka innych spraw na głowie, więc to będzie ciekawe podsumowanie wakacji :)


Bardzo bym się cieszyła, gdybym po raz kolejny mogła którąś z Was poznać w realu, więc jeśli mieszkacie niedaleko, wybieracie się na weekend do rodziny na Śląsk, albo na Męskie Granie, które tego samego dnia rozbrzmi właśnie w Żywcu, to wpadajcie na pogaduchy :)

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu :)

wtorek, 20 sierpnia 2013

Żabka Fabio / Fabio the Frog


Witam Kochane,

ale miałam szalony czas ostatnio, wciąż w biegu - dużo radości, trochę zmartwień... Jak to w życiu każdego rodzica bywa :) Ech...

Dziś chciałam Wam zaprezentować zwierzaka, który od dawna chodził mi po głowie :) Miałam wiele wizji wyszydełkowania tej postaci, powstało wiele szkiców, zanim podjęłam się jej wykonania :) Chodzi tu mianowicie o żabę :)

A oto, co powstało po moich rozmyślaniach - szydełkowa żabka o imieniu Fabio:

Przy okazji jego powstawania znowu testowałam nową włóczkę. Byłam w dużej pasmanterii i oczywiście nie mogłam się powstrzymać, aby kupić więcej, niż uprzednio planowałam, motków... Kolor bardzo wpadł mi w oko - taki jasny, żywy, wesoły - idealnie pasował do wizerunku płaza, którego miałam zamiar poczynić :) Włóczka jest sztywniejsza od tych, z którymi do tej pory miałam do czynienia, dlatego dosyć ciężko się nią operowało, ale efekt jest bardzo fajny, więc opłacało się troszkę pomęczyć z oczkami :)
















Pokombinowałam trochę z nóżkami i postanowiłam zrobić nieco szersze stopy (płetwy) oraz kolanka :) To sprawia, że Fabio jest bardzo rozluźniony i giętki :) Aby urozmaicić odcienie zieleni i niewielkiej ilości żółtego, dodałam różowe policzki z filcu :)
Wciąż mam wiele pomysłów, nowy projekt goni kolejny - a czasu wciąż brak... Niedługo pokażę kolejne nowości (mam nadzieję, że będą miały okazję zaistnieć na jakimś kiermaszu) i wspomnę jeszcze tylko, że planuję wyszydełkować kolejną postać ze Stumilowego Lasu :) Zgadniecie którą??? Ale publikację planuję dopiero we wrześniu, więc póki co, to tajemnica ;)
W tym tygodniu w moim Szydełkowym Zaciszu serdecznie witam Izabelę Szubert :) Miło mi, że dołączyłaś do grona moich Obserwatorów :)

Przypominam, że do jutra trwa konkurs na moim Facebooku, gdzie można wygrać tego oto Króliczka Chippera :)

Słonecznego tygodnia Kochane!

wtorek, 13 sierpnia 2013

Miś Cornelius / Cornelius the Teddy Bear


Witam Kochane!

Miałam bardzo miły, rodzinny, urodzinowy weekend :) Moja Mała obchodziła drugie urodziny - to takie niesamowite! Przecież tak niedawno przyszła na świat... Ach...

A jak Wam minął weekend?

Dziś kolejna odsłona mojego szydełkowego Misia Cornelusa, pierwsze sztuki tej przytulanki znajdziecie tutaj. Okazało się, że ten jegomość jest bardzo lubiany i "pożądany", więc powstało jeszcze kilka jego klonów, w różnych wersjach kolorystycznych :) Jak dla mnie jest dowodem na to, że w prostocie tkwi wyjątkowość :)

Oto kilka wspólnych fotek:




Cornelius jest szczególny i wyjątkowy z jeszcze jednego powodu :) Jako jedyny powstaje z konkretnego typu włóczki z domieszką wełny. Jest ona zarezerwowana specjalnie dla niego, a dlatego, że jest bardzo popularny zaopatrzyłam się w kilka nowych motków oraz eksperymentuję z nowymi kolorami :)

Oto jasno brązowy misiak:

 a tutaj delikatnie różowiutki:
 oraz, na koniec, beżowo-szary:

Bardzo się cieszę, że są tak lubiane - muszę przyznać, że jestem z tego projektu bardzo dumna :) Niby taki tradycyjny, mało skomplikowany, skromny, a jedyny w swoim rodzaju :) A może właśnie dlatego??? To według mnie idealny miś-przyjaciel na całe życie dla każdego Maluszka...

Oczywiście ma zainstalowane bezpieczne oczka oraz nosek, a wypchany (jak każda z moich szydełkowych zabawek) hipoalergicznym puchem.

Mam jeszcze kilka innych kolorów w/w włóczki, więc z pewnością powstanie jeszcze kilka jego klonów :)

W tym tygodniu witam w gronie moich Obserwatorów ashki, która również pasjonuje się tworzeniem szydełkowych pluszaków oraz ciekawską duszyczkę (jak sama o sobie pisze) Dagy! Witam Was w moim Szydełkowym zaciszu bardzo ciepło!

Miłego tygodnia!!!

sobota, 10 sierpnia 2013

Moja pierwsza Wymianka


Witam Kochane!

Dziś chciałam Wam napisać o mojej pierwszej Wymiance, która doszła do skutku z inicjatywy Asi z bloga krainamojejfantazji.

Asia chciała Cecylię, a ja poprosiłam o jakiś przedmiot użytkowy i ostatecznie zdecydowałam się na szkatułkę wykonaną techniką decoupage na pamiątki mojej córeczki :)

Muszę przyznać, że powstało już kilka wersji kolorystycznych tego szydełkowego króliczka, gdyż cieszy się wielkim zainteresowaniem, a oto Cecylia, którą wysłałam Asi:

















Wymianka była dość szalona, gdyż wysyłka nastąpiła tuż przed moim wyjazdem na wakacje :) Asia dostała mojego szydełkowego króliczka po kilku dniach, a ja obejrzałam niespodziankę po powrocie :)

Oto skrzyneczka, którą otrzymałam:





Pudełeczko jest bardzo ładne - delikatne i dziewczęce :) Motyw dziewczynki ze skrzydełkami na wieczku, motylek i kwiatek wewnątrz oraz kolory są urocze :)

Dodatkowo Asia uraczyła mnie parą ślicznych kolczyków :)

Dziękuję Ci Asiu - skarby córeczki będą od tej pory przechowywane w tej szkatułce i dumnie spoczną w jakimś widocznym miejscu, aby móc podziwiać efekt pracy Twoich rąk :)

Miłego weekendu Kochane! U mnie pracowicie - córeczka ma w poniedziałek drugie urodziny, więc spodziewamy się gości :) Ach, jak ten czas szybko leci...

PS. Na moim Facebooku organizuję Konkurs Urodzinowy - do wygrania jeden z moich szydełkowych króliczków :) Zapraszam!


wtorek, 6 sierpnia 2013

Jaguarek Webster / Webster the Baby Jaguar


Witam Kochane po urlopie!!! Ale było fajnie :) Całe lata nie byłam nad polskim morzem! Zapomniałam jak Bałtyk jest przeszywająco zimny, jak irytujący, ale jednocześnie pożyteczny (naturalny peeling) potrafi być piasek na plaży, jak pyszne są smażone i wędzone ryby z porannego połowu oraz jak znakomite są nadbałtyckie gofry ;)
Czy odpoczęłam...? Hmmm, to trudne pytanie :) Pobyt mamy z małym dzieckiem na wczasach nie ma nic wspólnego z błogim i beztroskim wygrzewaniem się na leżaku czy wieczornymi wypadami "na miasto"  - nawet jeśli dziadkowie są chętni do pomocy ;) Niemniej jednak cieszę się, że byłam, bo córeczce jod na bank na zdrowie wyjdzie, a ja, mimo wszystko, baterie naładowałam, więc jestem pełna nowych pomysłów i zapału do działania :)

A dziś chcę Wam zaprezentować Jaguarka Websera, oto on:


Nie miałam w planach wyszydełkowania tego kociaka, ale został on zrobiony na specjalne zamówienie. Niestety osoba, która go zamówiła nie zgłosiła się po niego, gdy był już gotowy :( Nawet pomyślałam wówczas nad zmianą jego imienia na coś w stylu Abandon (Porzucony) lub Lonley (Osamotniony), ale szybko trafił w rączki przeuroczej kilkuletniej dziewczynki (na ArtJarmarku, którą nota bene po raz kolejny spotkałam na ETNOmanii :) ), więc porzuciłam ten zamiar ;) Webster z pewnością zazna od niej miłości bezkresnej, więc lepiej trafić nie mógł :)

Webster jest zrobiony w stylu Marcellusa i Braci Tygrysków. Nie miałam jednak pojęcia jak wykonać jaguarze cętki. Postanowiłam je po prostu wyszyć :) Nie byłam pewna efektu, ale po przemiłych reakcjach na jego widok na Nikiszowcu stwierdziłam, że musi wyglądać fajnie :) A z pewnością nietuzinkowo! Drugiego takiego nie będzie, to niezaprzeczalny fakt :) Cętki są jak linie papilarne ;)

A Wy co o nim myślicie??? Według mnie zabawny oraz sympatyczny z niego maluszek ;)

Dziś chciałam przywitać kolejne Obserwatorki - Katarinę79, Florentynę (login niestety nie odsyła do stronki) oraz aniam1009 (tutaj również niestety nie mogę kliknąć na login). Witam Was serdecznie Kochane w moim Szydełkowym Zaciszu!

Miłego tygodnia Kochane!