A oto, wspomniany już tydzień temu, Benjaminek - kumpel Bambusa:
Bardzo lubię jego pyszczek :) Wygląda jakby był nieco zatroskany, ale to tylko pozory - to mały rozrabiaka :) Po prostu chce, aby go przytulano i wymusza tym uściski ;)
Gdy dowiedziałam się, że klientka zażyczyła sobie wiewiórkę, to nieco spanikowałam, albowiem nigdy nie myślałam o wyszydełkowaniu tego zwierzątka... Jednak przemyślałam projekt, naszkicowałam kilka i stwierdziłam, że to w zasadzie fajne zadanie i duże wyzwanie :) Bardzo podoba mi się efekt końcowy. Przede wszystkim wygląd buzi i uszu - tak zabawnie sterczące i zagięte do środka ;) Mały zabieg, a taki świetny efekt i satysfakcja :)
Początkowo chciałam zrobić nieco inny ogon, powodował on, że ogon przeciążał ciało i Benjamin nie mógł stać o własnych nogach. Dlatego zmieniłam go trochę i teraz trzyma pion :)
Muszę tylko wspomnieć, że jestem trochę rozczarowana ostatnimi zdjęciami, ale nie mogłam ich zrobić w plenerze, gdyż był to czas pierwszych śniegów i pluchy... Wolałam zatem cyknąć kilka fotek w domu, by nie ryzykować przeziębienia moich zwierzaków ;) Niestety nie mam kolorowych tapet, na których tle zwierzaki prezentowałyby się ciekawiej :( Jednak udało mi się kilka kolejnych zabawek sfotografować na zewnątrz, więc już za tydzień będzie lepiej ;) Obiecuję :)
~~~~~~~
And here's Benjamin the Squirrel, Bamboo's mate, who I mentioned last week.
I like his face a lot :) He looks a bit concerned, but he isn't really - he's a small roughneck to be honest ;) He just wants to be cuddled and try to force hugs with the look ;)
When I find out that the client want a squirell I panicked a bit, as never thought of crocheting this animal before. However I thought the project over and sketched few of them and stated that it's a nice task in fact and a big challenge :) I like the final effect. First of all the face look and the ears - so funny sticking up and curved. A small endeavour and such an excellent effect and a satisfaction :)
I wanted to make a different tail in a first place, but it overweighted a body and Benjamin couldn't stand on his own. That's why I changed it a bit and now he can stand on his legs :)
I must also mention that I'm a bit disappointed with the latest photos, but I couldn't take them on an open air, as it was a time of a first snow and bad weather... That's why I took them inside, so didn't risk a cold for my animals ;) Unfortunately I don't have a colourful wallpapers, so the animals presents more interesting against them :( However I managed to photograph few next toys outside, so it will be better next week :) I promise :)
 |
Best friends - Benjamin & Bamboo |