Witam Kochane! Jak Wam minął weekend? U nas OK - rodzinnie, ale też pracowiecie :) Sadziałm, że styczeń będzie dla mnie "martwym" miesiącem, czasem do projektowania nowych zabawek, realizowania dotchczas już zaplanowanych i naszkicowanych różnych zwierzaczkach :) Mam wszędzie pełno karteczek z nowymi pomyslami, które chcę zacząć tworzyć! Jednak okazało się, że cały czas spływają nowe zamówienia :) Wcale jednak nie narzekam, nie ukrywam, że cieszy mnie to bardzo!!! Dziękuję za miłe słowa i wsparcie :)
Króliczki Elroy i Melvin podbiły wiele serc, dziękuję za tak miły odzew i komentarze! I tutaj moja teoria o tym, że prace, które mi najbardziej się podobają, innym nie za bardzo przypadają do gustu, legła w gruzach ;) To fantastyczne uczucie!!! Zdradzę, że powstanie kilka króliczych braci więcej - w innych kolorach portek :) Jestem bardzo zadowolona z tego projektu, czas spędzony nad każdym szczegółem opłacił się :)
Nie skończyłam jeszcze prezentacji zeszłorocznych "szydełkowców", ale dzisiaj, dla urozmaicenia, ukarzę pierwszy w tym roku nowy projekt!!! Oto szydełkowe Misie Huggy:
Do ich realizacji użyłam różowych nosków (po raz pierwszy zastosowalm ich przy Misiu Tabby oraz Króliczku Flubber), które bardzo polubiłam i sądzę, że dodają zabawkom dużo uroku oraz nastąpił debiut małych, owalnych, czarnych oczek :) Jak Wam się podoba to połączenie?
Misie mierzą jakieś 25cm. Skróciłam nieco stópki, co nadaje im nieco "masywniejszego" wyglądu, a brzuszek jest okrąglejszy niż u większości moich szydelkowych misiaków. Chciałam, żeby był taki pulchniutki ;)
W tym tygodniu wśród Obserwatorów serdecznie witam Kamilę P., oriental girl 888 oraz Weronikę. Super, że jesteście, zapraszam do oglądania i komentowania.
Miłego tygodnia!
Króliczki Elroy i Melvin podbiły wiele serc, dziękuję za tak miły odzew i komentarze! I tutaj moja teoria o tym, że prace, które mi najbardziej się podobają, innym nie za bardzo przypadają do gustu, legła w gruzach ;) To fantastyczne uczucie!!! Zdradzę, że powstanie kilka króliczych braci więcej - w innych kolorach portek :) Jestem bardzo zadowolona z tego projektu, czas spędzony nad każdym szczegółem opłacił się :)
Nie skończyłam jeszcze prezentacji zeszłorocznych "szydełkowców", ale dzisiaj, dla urozmaicenia, ukarzę pierwszy w tym roku nowy projekt!!! Oto szydełkowe Misie Huggy:
Jak widzicie, te misiaczki są nieco "pokiereszowane" ;) Brązowy ma szwy wzdłuż całełej główki i ciałka plus małe szramki, a szary poza kilkoma bliznami trzy łatki...
Do ich realizacji użyłam różowych nosków (po raz pierwszy zastosowalm ich przy Misiu Tabby oraz Króliczku Flubber), które bardzo polubiłam i sądzę, że dodają zabawkom dużo uroku oraz nastąpił debiut małych, owalnych, czarnych oczek :) Jak Wam się podoba to połączenie?
Misie mierzą jakieś 25cm. Skróciłam nieco stópki, co nadaje im nieco "masywniejszego" wyglądu, a brzuszek jest okrąglejszy niż u większości moich szydelkowych misiaków. Chciałam, żeby był taki pulchniutki ;)
Szkic |
Miłego tygodnia!
Słodkie misie :-) Cudowne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Słodkie misiaki. Podobają mi się też te szwy.
OdpowiedzUsuńGrubaski :) Rzeczywiście różnią się od wcześniejszych Twoich projektów, ale wcale nie są gorsze :) Ja bym wybrała jednak szarego misia - łatka na brzuszku jest tak urocza, że aż chce się go przytulić :)
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńKapitalne:)Zawsze te szyte misie mnie rozczulają:)tylko tulić takiego misiaka:)
OdpowiedzUsuńoj te wystające brzuszki dodają im tylko uroku :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten szary miśu.
OdpowiedzUsuńSą rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie. Połączenie różowego nosku i owalnych oczek, jak dla mnie jest udana. :D Wyglądają tak słodka! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmisiaczki są przecudowne, pękate brzuszki i różowe noski nadają im uroku. pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńJaka szkoda że dopiero dziś Cię odnalazłam ale zawsze lepiej późńo niż wcale. Piękne rzeczy robisz! Piękne!
OdpowiedzUsuńuwielbiam te Twoje misiaki :D
OdpowiedzUsuńcuda!!!
Jak zawsze cudne :)
OdpowiedzUsuńJa różnicy nie widzę ale widzę, pełne miłości Misiaki :)
OdpowiedzUsuńMisie są cudne, przypominają mi te tam szaraczki, co Izzy haftowała, zapomniałam nazwy. :) Brązowy wygląda troszkę jak Tygrysek z Kubusia Puchatka. Śliczne, śliczne i masz rację - noski dodają tym zabawkom uroku. :)
OdpowiedzUsuńach! ale one są cudowne! pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńŚliczne misie , tak oglądam Twoje robótki i bardzo mi się podobają , z przyjemnością zostanę tu na dłużej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Twoje misie są przeurocze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cudne, prześliczne, zapraszam wszystkie szydełkowe miluśki do odwiedzin u moich lal :)
OdpowiedzUsuń