Ten oto tu osobnik wygląda na niezłego łobuziaka :)
Do jego zawadiackiego i łobuzerskiego wizerunku pasowałaby proca :) Tak mi się wydaje, że wyglądałby zabawnie :) To chyba skojarzenie imienne z uroczym urwisem Dyziem z "Siostrzeńców Kaczora Donalda", no i te śmieszne portki sprawiły, że od razu przyszło mi to na myśl :) Uwielbiałam tę bajkę w dzieciństwie, jak i wszystkie kreskówki Disneya. Dzięki nim zaczęłam również rysować :) Ach, jak to było dawno... ;)
Głównym założeniem przy tworzeniu mojego Dyzia było wyszydełkowanie wielkich stóp (co właściwie mają kaczki - płetwy???) z trzema "palcami". Lubię efekt takich nieproporcjonalnych elementów. Sprawiają one, że postać nabiera niepowtarzalnego charakteru - coś, co od razu rzuca się w oczy :) Dodatkowo nóżki zrobione są z grubego kordonka, co sprawia, że są one nieco świecące i odróżniają się od reszty. Podobnie z dziobem.
Więcej informacji na jego temat na Facebooku.
Nadal zapraszam na moje Candy, zainteresowanie, póki co, stosunkowo niewielkie, więc spore szanse na zdobycie nagród :)
Nadal zapraszam na moje Candy, zainteresowanie, póki co, stosunkowo niewielkie, więc spore szanse na zdobycie nagród :)
Super Dyziak :) I z tą procą masz rację - pasowałaby do niego :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko ja miałam takie skojarzenie :) Heh :)
OdpowiedzUsuńA mnie rozbawiło pierwsze zdjęcie:)))Dyzio jest przeuroczy:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Luluu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Proca pasowałaby rzeczywiście :)
OdpowiedzUsuńA jednak łobuziak :)
OdpowiedzUsuńEkstra! Nieproporcjonalne elementy to właśnie element kreskówek, które pokazują czasem świat mocno "przerysowany" :) Poza tym też zawsze fajnie jest za te płetwy pociągnąć, tak dla draki :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i subskrybuję :)
Świetny pomysł z tym pociąganiem Miia :) Heh :)
OdpowiedzUsuńSą prześliczne. :) Dziękuję za miłe słowa. Twój blog jeszcze bardziej zachwyca! Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten Dyzio:) A takie duże łapki dodają mu uroku:D
OdpowiedzUsuńNO, cudny jest TEN Dyzio!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam umiejętność wyszydełkowania stworków :), mi nawet narysować jest trudno ;)
A tak w ogóle to ponieważ jestem TU pierwszy raz, więc serdecznie się witam i cieplutko zapraszam :)
Dziękuję Dziewczyny, cieszę się, że mnie odwiedziłyście i mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej :)
OdpowiedzUsuńJak tu cudnie u Ciebie, jak w bajce...lecę dalej oglądać. Ja się dopiero uczę szydełkowania, wiec zachwycam się z otwartą paszczą:)
OdpowiedzUsuńmistrzostwo :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wielkie dzięki w imieniu Dyzia :) Kwa, kwa ;)
OdpowiedzUsuńJest booooooski! Najfajniejszy kaczorek, jakiego do tej pory widziałam!
OdpowiedzUsuńHa, ha - już to od kogoś słyszałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe słowa :)
Dyzio jest cudny i taki do ukochania:)
OdpowiedzUsuńKaczorek jest zabójczy! Cudowny!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno tu byłam, tylko zapomniałam napisać komentarz i przypominało mi się zazwyczaj w nieodpowiednich momentach. Świetny kaczorek, a stópki po prostu wymiatają!
OdpowiedzUsuńSuper, że mnie znowu odwiedziłaś!
OdpowiedzUsuńPrzecudne rzeczy tworzysz! Szkoda, że spóźniłam się na candy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój udział w mojej zabawie :) Pozdrawiam!
Dziękuje Basiu :) Liczę na łut szczęścia u Ciebie, szyjesz niesamowite rzeczy!!! Komplecik z pewnością przypadnie do gustu mojej córeczce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
w Dyziu jestem zakochana po uszy! ;)
OdpowiedzUsuń