środa, 24 września 2014

Owieczka Besia / Besia the Sheep


Witam w ten pochmurny dzień!

Dziś chciałam Wam pokazać wyjątkowy projekt :) Wyjątkowy pod kilkoma względami :) Po pierwsze - został stworzony specjalnie dla mojej córeczki, po drugie - to pierwowzór!

W natłoku pracy oraz szydełkowania przede wszystkim zabawek, które już znacie, postanowiłam, że wygospodaruję trochę czasu i stworzę coś z mojej długiej listy "do zrobienia" :)

Moja Mała ma kilka moich projektów, ale od dawna nic Jej nie zrobiłam, a na dodatek za każdym razem, gdy wysyłam kolejne "szydełkowce" pyta "mamuś to dla innej dzidzi? A kiedy mi zrobisz???" :) Dawno obiecałam, że wyszydełkuję coś specjalnie dla Niej, że a słowa dotrzymuję, więc oto co powstało specjalnie dla niej - Owieczka, którą sama nazwała Besią:


A tutaj mój szkrab z nową przyjaciółką:



Besia jest duża - mierzy jakieś 38cm. Główka oraz odnóża są jasnoszare, a brzuszek, czubek główki oraz uszy białe - wykonane z puszystej włóczki, którą (nota bene) tragicznie się szydełkuje!!! Oczka są mało widoczne, a prucie jest w zasadzie nie możliwe... Przez to szydełkowanie trwa to dwa razy dłużej! Jednak, według mnie, efekt wart zachodu, bo owieczka jest milusia i puszysta - taka, jaka powinna być ;)
Dodatkowo, żeby nadać jej "sielskiego" charakteru, wykonałam mały, szydełkowy kwiatek, który doszyłam jej do główki, guziczek w kształcie serduszka oraz zawiesiłam dzwoneczek na szyi :) Wszystko w zielonkawo-żótych barwach :)
Jest naprawdę zabawna i idealnie nadaje się do przytulania :)

A czy Wasze dzieci lub Wy sami macie dużo prac, które własnoręcznie wykonaliście?

Miłego tygodnia!

15 komentarzy:

  1. Śliczna! Brak słów! To jest zdecydowanie wielorazowy projekt!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna ślicznota wyszła spod Twojego szydełka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna owieczka :-) Wspaniała!
    Moje dzieci już są troszeczkę "za stare" na zabawki od mamy. Ale i tak kilka mają i traktują z sentymentem :-) co mnie bardzo cieszy.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna owieczka. Moja córka nie jest jakoś szczególnie zainteresowana maskotkami, woli samochody i klocki. Dlatego rzadko robię dla niej szydełkowe zabawki. Częściej już chyba robię dla niej ubrania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Absolutnie piękne i urocze! I Besia, i mała właścicielka :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Owieczka jest przeurocza!!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka przeslodka Basieńka :):):)

    OdpowiedzUsuń
  8. Owieczka Besia i jej właścicielka są przeurocze!!!
    Pozdrawiam)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczna!
    Ja cierpię właśnie z tego powodu, że mój Tymek nie jest zupełnie zainteresowany tym co mogłabym mu uszyć, oczywiście ma kilka rzeczy - misia, zająca, Pinokia, renifera, ale niestety wszystko od początku tylko leży i się kurzy po jego stwierdzeniu, że "no, fajne". Więc mogę tylko zazdrościć :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna córcia :) owieczka oczywiście też :) Pozdrawiam Angelina!

    OdpowiedzUsuń
  11. Owieczka jest cudna, przyznam ze ja sama mam mało rzeczy które wydziergałam , jakoś brak mi czasu czapke robie już którąś zimę z kolei i nadal jej nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaka słodka i kochana :) Urocza z nich para :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Ślicznie obie dziewczynki razem wyglądają:))) I podziwiam, że miałaś cierpliwość do tej włóczki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Please tell me what language so I can translate. You have beautiful patterns.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny :)